31 maja w Centrum Edukacyjnym IPN w Krakowie odbyła się konferencja: "Polityka historyczna - aspekty międzynarodowe".
Prelegenci pt. „Polityka historyczna - aspekty międzynarodowe”:
dr Maciej Korkuć (IPN, Akademia Ignatianum)
dr Joanna Lubecka (IPN, Akademia Ignatianum)
dr hab. Michał Wawrzonek (Uniwersytet Jagielloński)
dr Mateusz Werner (Stowarzyszenie Przyjaciół Muzeum Historii Polski)
Monika Bednarek (MHK)
dr Mateusz Szpytma (IPN)
Moderatorzy:
dr Katarzyna Korzeniewska (Ośrodek Myśli Politycznej)
dr Michał Wenklar (IPN)
Konferencja została podzielona na dwa zasadnicze bloki tematyczne. W pierwszym omawiano kluczowe wyzwania polskiej polityki historycznej w wymiarze międzynarodowym. Drugi natomiast dotyczył kwestii muzealnictwa jako elementu kreowania polityki historycznej.
Prelegenci omawiający wyzwania polskiej polityki historycznej skupili się na 3 obszarach: Niemiec, Rosji oraz Ukrainy. Doktor Lubecka zajmująca się problemem Niemiec, jako główne zagrożenie wskazała brak szerszej świadomości historycznej u naszych wschodnich sąsiadów, a także stałe rozmywanie odpowiedzialności Niemiec za II Wojnę Światową i popełniane zbrodnie. W kwestii Ukrainy wypowiadał się dr hab. Michał Wawrzonek, wskazując na relatywizację historii po stronie Ukraińskiej, przy równoczesnym używaniu historii do wspierania partykularnych interesów politycznych, a także budowania swojej pozycji. Doktor Maciej Korkuć zwrócił uwagę na ogromną rolę jaką odgrywa II wojna światowa, czy też wielka wojna ojczyźniana w narracji historycznej w Rosji. Z jednej strony jest ona jednym z najważniejszych mitów budujących świadomość Rosjan, z drugiej wykorzystuje się ją jako element międzynarodowej polityki historycznej. Doktor Korkuć podał przykład pomników żołnierzy armii czerwonej, które nie są traktowane jako miejsca pamięci po zmarłych, lecz jako możliwość nacisku na państwa, na terenie których się znajdują.
Prelegenci zasadniczo zgodzili się co do działań, które powinny zostać podjęte w ramach prowadzenia polskiej polityki historycznej. Polskie władze powinny uznać promowanie pozytywnego wizerunku Polski za kluczowe, bez względu na interesy partyjne. Postulowano zwiększenie roli rządu w wzmacnianiu polskiej narracji historycznej, która nie może opierać się na tłumaczeniu z swoich win, lecz na wskazywaniu, iż to Polska była ofiarą napaści, a także jako państwo nigdy nie uczestniczyła w zbrodniach. Podczas dyskusji doktor Lubecka wskazała dodatkowo na możliwość zawierania doraźnych sojuszy z państwami sąsiedzkimi w celu propagowania określonych treści.
Panel drugi dotyczący kwestii muzealnictwa w kreowaniu polityki historycznej rozpoczął się od referatu dr Mateusza Wernera, który poruszył kwestię Muzeum Historii Polski. Zaznaczył, iż choć muzeum nie ma swojej stałej siedziby realizuje bardzo ważną rolę w promowaniu polskiej historii. Jako szczególnie mocno zasługującą na wyróżnienie wskazał on na wystawę dotyczącą Jana Karskiego, która jest wystawiana również poza granicami Polski m.in. w Parlamencie Europejskim, czy Wiedniu. Bardzo ważnym aspektem jest połączenie wystawy z innymi kanałami promocji takimi jak komiks wydany wraz z amerykańskimi autorami, czy edukacyjny pakiet internetowy. Pani Monika Bednarek przedstawiła przykład Muzeum Fabryka Emalia Oskara Schindlera. Na wstępie zaznaczyła, iż muzeum nie dotyczy samej fabryki, czy postaci jej właściciela, lecz całości zagadnienia życia pod okupacją hitlerowską. Uwypuklono szczególną rolę muzeum, które mimo braku wystaw poza granicami bardzo mocno wpływa na wizerunek Polski. Większość zwiedzających stanowią obcokrajowcy, często z szczątkową wiedzą, która poprzez wystawę zostaje uzupełniona. Wypowiedź ostatniego prelegenta dr. Mateusza Szpytmy dotyczyła Muzeum Polaków Ratujących Żydów, które ma swoją siedzibę w Markowej. Jest to jedyne muzeum w całości poświęcone powyższemu zagadnieniu oraz co zaznaczył prelegent jedyne, którego wystawa stała w całości przetłumaczona jest na język hebrajski, co pozwala na jak największe poszerzenie grupy odbiorców.
Podczas końcowej dyskusji zgodzono się, iż prowadzenie polskiej polityki historycznej, powinno opierać się na kreacji wizerunku, a nie tylko na odpieraniu zarzutów. Koniecznym jest wykreowanie pozytywnego stereotypu, lecz przy zachowaniu prawdy historycznej wynikającej z rzetelnych badań naukowych.